Każdy ultras zostawia na trasie serce, pot i łzy. Każdy cierpi i nie sposób tego zmierzyć. Dlatego w ocenie bazujemy na nieczułych algorytmach, bo dla nich każdy zawodnik jest równy, i nie ma znaczenia to czy jest lubiany, jakich ma znajomych, ani ile dostaje lajków. To najbardziej sprawiedliwy system jaki znamy.